Czujesz już to wiosenne powietrze? Budzącą się do życia przyrodę? Tak, już za kilka dni kolory, zapachy, bazie kotki, promienie słońca zagoszczą ponownie Będziesz mogła schować zimowe buty i kurtkę głęboko do szafy. Zacznie się czas odświeżania, dbania o wygląd i formę.
A odporność? Czy nie zdarzyły Ci się sytuacje, że miałaś gdzieś wyjechać albo wziąć udział w ważnym wydarzeniu, a tu nagle czujesz, że zaczyna Cię brać przeziębienie? Już znasz to rozbicie, ból w mięśniach, zatkany nos… no cudownie! Akurat teraz! Czy łapiesz infekcje dość często i łatwo? Czy wystarczy chwilowy kontakt z chorą osobą, żeby już też mieć objawy choroby? Jeśli w Twojej szafce jest ogrom leków przeciwzapalnych, to może to znak, żeby przyjrzeć się przyczynie Twojej słabej odporności. Oczywiście, zgadzam się z tym, że znakomita odporność może być zasługą genów, niemniej faktem jest, że Ty też masz ogromny wpływ na to, by ją poprawić.
Kochana, nie chcę gwarantować, że u każdego poniższe tipy skutkują, ale u mnie to był strzał w 10! A przyznam, że w czasach wczesnej młodości byłam dość chorowita. Co zaczęłam zmieniać? Otóż pojawił się sport, regularna aktywność fizyczna i docenianie spacerów, wyjść do lasu czy na rower. Spędzanie czasu na świeżym powietrzu to obowiązkowy punkt każdego dnia. Taki rytuał będzie dotleniał Twój organizm, sprawiał że szybciej będzie on sobie radził z toksynami i patogenami. Zacznij w to wierzyć – jedno wyjście dziennie to jeden dzień w zdrowiu 🙂
Kolejną ważną kwestią jest odpowiednia regeneracja. W tym punkcie mam na myśli nieprzerwany sen minimum 7 godzin, czyli niezarywanie nocy oraz stosowanie technik relaksacyjnych w celu redukcji stresu. Niewyspany i w ustawicznym napięciu organizm będzie bardzo podatny na choroby. Układ nerwowy jest bowiem silnie powiązany z układem odpornościowym. Pamiętaj, że im bardziej przedłuża się Twój stres i rośnie poziom kortyzolu, tym niestety Twoja zapadalność na infekcje wzrasta. Ale możesz w pewien sposób temu zapobiec. Zacznij regularnie wytwarzać oksytocynę tzw. hormon miłości, endorfiny oraz dopaminę. Jak to zrobić? Warto się przytulać Przytulaj codziennie męża, chłopaka, swoje dzieci, rodziców, dzięki temu wszyscy będziecie zdrowsi i szczęśliwsi. Dotyk i przytulenie bliskiej osoby obniża ciśnienie krwi, zmniejsza lęki, stres, wzmacnia serce, daje uczucie spokoju i bezpieczeństwa, podnosi samoocenę i poziom motywacji oraz łagodzi ból i przebieg chorób.
Autosugestia. Możesz wierzyć lub nie, ale w tej kwestii stosuję pewną technikę od lat… Tak naprawdę to nie wiem czy ona działa i jestem przez większość roku zdrowa czy faktycznie innymi metodami podniosłam swoją odporność. Był taki czas, że miałam bardzo dużo pracy, mało czasu, dość intensywne dni, brak wolnych weekendów itp. Zwyczajnie ze względu na obowiązki nie mogłam sobie pozwolić na chorowanie… może nie chciałam, może uznałam to za oznakę słabości… Ustaliłam dla siebie plan bycia zdrową przez cały czas 🙂 Brzmi szalenie, ale faktycznie nie przyjmowałam do wiadomości, że może mnie złapać jakieś przeziębienie. Tak jak bym codziennie rozmawiała ze swoim organizmem, że jest super, zdrowy, silny, wyspany, prawidłowo odżywiony i nie ma powodu, by mnie niepokoił kaszlem czy katarem. I przyznam, że ta metoda sprawdza mi się idealnie do dziś. Jeśli faktycznie czuję się „niewyraźnie” to walczę od razu ze wzmożoną mocą. Biorę witaminę C 1000 – 2 tabletki co godzinę, leki przeciwzapalne w maksymalnej dopuszczalnej dawce, witaminę D 4000, kwas omega-3, robię herbatę z imbirem (bez miodu – cukier osłabia odporność), oglądam jakąś komedię/ kabaret/ stand up, żeby się pośmiać, czyli porządnie DO-TLE-NIĆ i idę spać dosyć ciepło ubrana. Nigdy nie odkręcam grzejników. Piję dużo wody, właściwie szklanka za szklanką. Tego pilnuję również na co dzień. Nie pozwalam, aby doszło do przesuszenia błon śluzowych, które są przecież pierwszą barierą, która chroni nas przed bakteriami czy wirusami.
Kolejnym punktem na drodze do budowania odporności jest dość poważne ograniczenie cukru. Dlaczego? Cukier oprócz tego, że bardzo niszczy stan Twoich jelit, od których bardzo zależy zdrowie psychofizyczne to zmniejsza również ilość białych krwinek, a te przecież walczą z patogenami i wszelkim wirusami. Jest to w takim razie dość zrozumiałe posunięcie.
Oczywiście warto wspomagać się korzystnym jedzeniem i przyprawami takimi jak czosnek, cebula, właściwie wszystkie warzywa, cytryna, organiczny sok z malin, imbir, kurkuma oraz suplementami w postaci wspomnianej witaminy C, omega-3, magnezu, który będzie niejako wspierał Twój układ nerwowy w walce ze stresem oraz probiotyków, które zadbają o dobrą kondycję Twoich jelit. W nich przecież mieści się Twój układ odpornościowy.
Jak widzisz budowanie swojej odporności to dłuższy proces. Nie wystarczy jedna tabletka. Warto zadbać o wnętrze, faktycznie wsłuchać się w siebie i zacząć obserwować kiedy, jak często choruję, w jakich momentach swojego życia – to dość ważna wskazówka.
Życzę Ci kochana zdrowia, mnóstwa dobrej energii i super kondycji. Niech nic nie powstrzymuje Cię przed wyjściem z domu i spędzaniem czasu, tak jak sobie wymarzysz. Niech kolorowa wiosenna aura, dłuższe leniwe poranki sprzyjają amorom, uściskom i pocałunkom… niezależnie czy jesteś w stałym związku czy dopiero masz zamiar kogoś poznać 😉 Trzymam kciuki 🙂
Z pozdrowieniami,
Karina Czerwonka – konsultacje żywieniowe i treningi personalne
absolwentka kierunków Dietetyka oraz Filozofia, trener personalny Życiowe motto: „Kto chce, szuka sposobu, kto nie chce, szuka powodu”
we współpracy z firmą Rozwiń skrzydła – doradztwo zawodowe i szkolenia w ramach projektu Inspiracja jest kobietą! 🙂
Wspólnie bardzo dziękujemy za Twój czas i uprzejmie prosimy o:
zostawienie swojego komentarza, łapki, abyśmy wiedziały, że nie piszemy „do szuflady”, że będziesz chciała do nas wpadać, że to co proponujemy jest Tobie również bliskie,
odwiedzenie nas na Instagramie i Facebooku, aby poznawać nas i naszą pracę jeszcze bliżej,
podanie dalej, aby inne osoby dowiedziały się o tym, co Ciebie poruszyło, zastanowiło, zaskoczyło czy wzbogaciło i również miały szansę z tego skorzystać.